Przejdźmy do rzeczy- nie lubię walentynek, wg mnie są kiczowate :) Nie będę się rozpisywała o ich zaletach i wadach, bo to nie ma sensu, Na szczęście w mojej szkole nie było czegoś w stylu poczty walentynkowej, ale był koncert z tej okazji, szkoda, że tylko na jednej lekcji...
Nie przepadam za walentynkami, ale dzisiaj "zaopatrzyłam" się w drobne dodatki z serduszkami :)
Bransoletka z mulny, zrobiona prze ze mnie :)
Kolczyki-serduszka <3
Bransoletka z koralików, również moje dzieło :)
Wszystko razem :)
Żeby wyznać komuś nasze uczucia naprawdę nie musimy czekać do walentynek :) Zróbmy to jak najszybciej...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz