sobota, 14 lutego 2015

I love books czyli walentynki by Lexi

Ale kretyński tytuł, jak cała idea dzisiejszego "święta".

Moją alternatywą dla walentynek od zawsze były książki. Są zawsze gdy ich potrzebuję i nigdy nie zawodzą, dlatego zrobiłam zakładkę do książki, nie bransoletkę, czasem trzeba zaszaleć :) Jest szeroka na 13 supełków i już ją kocham <3 Jej kolorystyka kojarzy mi się z Bożym Narodzeniem :3 i jest to przypadek, po prostu chcialam pozbyć się kródkick kawałków muliny, dlatego tło nie jest jednolite. Podoba mi się ten efekt, a wy co o tym sądzicie ???






Jak już jesteśmy w tematyce książkowej, niedawno przeczytałam "Desperację" Stephen'a King'a.  Jest to szósta książka tego autora, którą przeczytałam :)

 Opowiada o opuszczonym miasteczku w Nevadzie, które nazywało się Desperacja. Doszło w nim do naprawdę mrożących krew w żyłach wydarzeń, które nie wzięły się z nikąd, co zostało potwierdzone pod koniec powieści. Zaczyna się dość niewinnie (pomijając martego kota pryczepionego za tylne łapy do znaku drogowego) małżeństwo Mary i Peter Jacksonowie podrużują samochodem przez Stany Zjednoczone i zostają zatrzymani przez ogromnego policjanita. Trafiają do aresztu bo siostra Peter'a prawdpodobnie podrzuiła im marihuanę do samochodu. Oj...  Następnymi ofiarami szalonego gliny są członkowie rodziny Carver'ów oraz pisarz John Marnville, który w ostatniej cwili dzwoni do swojego agenta, a ten przybywa mu na ratunek.

Muszę przyznać, że nie wiem co o niej myśleć...
Horror, ale mało straszny i momentami nudniejszy niż lektury szkolne. Dla mnie dużą zaletą są dokładne, czesto krwawe opisy (ciała na hakach, ludzka ręka w akwarium), niespodziewane zwroty akcji i brak przewidywalności, retrospekcje. Postacie mają bogatą psychologię i swoją historię, swoje wątki. Pomijając śmiertenie nudne momenty gdy czytałam w autobusie modliłam się o korki na mieście...

Podsumowując:
Książka jest naprawdę niesamowita i warto po nią sięgnąć, aczkolwiek czytałam lepsze :)


A wy co tym sądzicie, zaciekawiłam was czy może zniecheciłam??? Czekam na opinię dot. walentynek, zakładki, książki, albo wszystkiego naraz :)

6 komentarzy:

  1. Świetna bransoletka ;)

    http://przyszlosczapisanawterazniejszosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. ja muszę w końcu sięgnąć po jakąś książkę...
    http://karik-karik.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja lubię Walentynki, a to chyba dlatego, że po prostu mam z kim je spędzać :) W tym roku pierwszy raz towarzyszył mi i mężowi nasz synek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Domyślam się :) czytałam na blogu :) gratuluję :*

      Usuń